Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
Z głębin wychodzą na powierzchnię
Jedyny pomnik na ich grobie
są aby świadczyć Bóg policzy
I ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychwstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak, przepływa obłok,
upada liść, kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą smoleński las
tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów
ZBIGNIEW HERBERT
Jest to Polskie święto państwowe obchodzone co roku 13 kwietnia, uchwalone 14 listopada 2007 roku poprzez aklamację Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w celu oddania hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej. Dzień Pamięci obchodzony jest w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w Rosji masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. W świadomości Polaków Katyń to nazwa kojarząca się z ludobójczą polityką władz sowieckich wobec Narodu Polskiego. Pojęciem zbrodni katyńskiej określamy masową eksterminację około 22 tysięcy polskich jeńców wojennych. Katyń to wioska pod Smoleńskiem, którą z trudem można znaleźć na mapach. Spośród milionów obywateli, których Polska straciła w II wojnie światowej, o tych kilkudziesięciu tysiącach z brzozowych lasków nie wolno było pisać, mówić a nawet myśleć. W 1940 roku zasadniczym celem radzieckiego NKWD, było przeprowadzanie zsyłek oraz eksterminacja trwałe zniszczenie polskiej inteligencji, podstawy polskiego narodu. Uwięzieni byli lekarzami, adwokatami, profesorami, nauczycielami, duchownymi i innymi przedstawicielami chrześcijańskiego i kochającego wolność narodu polskiego. Rozkazano im założyć do tyłu ręce, po czym skrępowano ich drutem lub powrozem i oddawano strzał w tył głowy. Ciała grzebano bezimiennie, w masowych grobach w lasach tak, aby nie zostały nigdy odnalezione.
Cześć ich pamięci.
Beata Miastkowska
,, W lesie zawodzą żałośnie,
Jak gdyby pamiętały
O tej katyńskiej wiośnie
Jak gdyby wypatrywały
Wśród leśnego poszycia
Śladów jenieckiej śmierci,
Oznak byłego życia.
Czy spod dębowych liści
Albo sosnowych igiełek
Nie błyśnie szlif oficerski
Lub zardzewiały orzełek.
Strzęp zielonego munduru,
Kartka z notesu wydarta
Albo baretka spłowiała
,Pleśnią katyńską przeżarta.
I tylko pamięć została
Po tej katyńskiej nocy .
Pamięć nie dała się zgładzić,
Nie chciała ulec przemocy.
I woła sprawiedliwość,
I prawdę po świecie niesie .
Prawdę o jeńców tysiącach
Zgładzonych w katyńskim lesie.
FELIKS KONARSKI
I